Archiwum 23 grudnia 2003


gru 23 2003 To ja...
Komentarze: 3

W dzisiejszej noce chciałem przestawić siebie, takim jakim jestem, chciałem odkryć swą szklaną kopułę, żeby moje Ja, wyszło na  światło dzienne, aby ci co uważają mnie za „innego”, dostrzegli we mnie człowieka.

 

O sobie 

 Jestem gruby i brzydki, niektórzy mówią że wygląd się nie liczy, ale powiedzmy sobie szczerze że tak nie jest. Nikt nie dostrzega we mnie człowieka z duszą, tylko grubego, i źle ubierającego się. Każdy ze mnie szydzi i  potrafi wytkać mi błędy i potknięcia. Za każdym razem gdy słyszę „ty debilu” lub podobne wyzwiska  to coraz bardziej zamykam się w sobie. Jeśli dziele się z kimś moim odczuciami, to wiele razy, jestem wyśmiewany.

 

O klasie

Od 3 lat mam nową klasę, jest ona jeszcze gorsza niż tamta, brak im tzw. „zgrania”, podzielona jest na grupy, które ze sobą walczą. Ogólnie rzecz biorąc żerują na sobie, nie potrafią żyć bez tego, są jak sępy, żerujące na pół żywym człowieku.

Ale w tej klasie są też osoby godne uwagi, przykładem może być moja przyjaciółka Magda, wiem że jej mogę zaufać, albo Damian, znam go od pierwszej klasy podstawówki, choć on też potrafi dogryź  , ale wiem że on jest wporzo gościu :]

Ale w mojej klasie przeważają głównie negatywne i nie godne uwagi osoby.

 

O rodzinie

Moja rodzina to moja Mama, siostra, babcia, i mój pies, oni mi są mi  najbliżsi z nimi się dziele moimi smutkami i moią radością. Gdy miałem 6 lat moi rodzice się rozwiedli. Po za tym kocham moią Mamę, ona jest naprawdę wielką, jest inna. Zazdroszczę jej pogody ducha  i tego że się nigdy nie podaje. Kuce się z nią, ale ją bardzo kocham, mam nadzieje że ona o tym wie. Moja siostra Marlena, jest naprawdę „upierdliwa” ale za tą ją kocham, i nie zamienił bym ją za nic na świecie.

 

O miłość

Moja miłość, jest zawsze nie udana. Ale może jeszcze nie znalazłem tej jedynej.

Tu dużo nie będę pisać, bo nie mam o czym. Ale czuje jej brak, potrzebuje jej, szukam, ale błądzę i nie wiem czy ją kiedykolwiek znajdę.

 

Podsumowanie

Ogólnie rzecz biorąc, jak na razie moje życie jest nie udane.

Nie potrafię się odnaleźć w tym święcie, jest on dla mnie za bardzo skomplikowany, za dużo w nim bólu i zła, i przemocy. Ale zawszę powtarzam sobie:

Nie podawaj się, walcz, bo życie jest tylko jedno nie zmarnuj go !!!

 

 

 

myszak : :